Mniej banalne są jednak problemy, jakie powstają przy okazji ogrzewania naszych domów.
Niestety zdarza się, że ludzie, przynajmniej posiadający stare kominki, a nie nowoczesne kominki ekologiczne, czy gazowe, opalają mieszkanie byle czym. Nie jest to nawet niskiej jakości energetycznej drewno, ale nierzadko znalezione gdzieś patyki, czy zwykłe śmieci.
Pisałem już o tym na swoim blogu
Ale warto do problemu powrócić, ponieważ jest on bardzo poważny. Miasta, w tym Kraków, które mają problem z trucicielami atmosfery robią wszystko, aby to zwalczyć i ograniczają palenie w kominkach. Czy jednak rzeczywiście wszystko? Dowiesz się o tym na stronie krakowskiej firmy z kominkami.
Obserwując efekty, trudno się z tym zgodzić. Jasne, nie każdy ma nowoczesne biokominki czy kominki ekologiczne, czy opalane w inny sposób, ale nawet jeśli nie stać go na nowoczesne rozwiązania, nie oznacza to, że osoba taka powinna palić śmieciami.
W tych przypadkach kary powinny być
Bardzo dotkliwe i z całą pewnością dużo większe, niż jedyne sto złotych za jednokrotny przypadek. Ale same kary nie zmuszą ludzi, żeby wymienili ogrzewanie na miejską sieć ciepłowniczą, czy nowocześniejsze kominki i palili wysokoenergetycznym drewnem.
Władze Krakowa, a nawet władze centralne, powinny robić wszystko, aby motywować ludzi do takiego posunięcia. Z całą pewnością dobrym pomysłem byłyby dotacje na zakup nowocześniejszych kominków, a przynajmniej atrakcyjne raty i pożyczki. Tak się ludzi zmotywuje do tego, aby przestali truć siebie i innych i w tę stronę powinna pójść miejska polityka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz